sobota, 29 grudnia 2012

Rozdział 2. Change, change, change.

- O nie..! - zaprzeczyłam.
- O TAAAK! No spójrz tylko! Przestaniesz się nad sobą użalać, będziesz wyglądać jak człowiek i do tego ten koncert! Mówię ci, żaden chłopak ci się nie oprze. - próbowała mnie przekonać Kate.
Nagle w drzwiach do mojego pokoju ukazała się sylwetka mojego brata. Czyżby podsłuchiwał? Nie myliłam się...
- Vici... powinnaś się zgodzić. Przecież nic ci to nie zaszkodzi, a jak ci się ie spodoba to po prostu wrócisz do poprzedniego stylu. - powiedział John.
W sumie to ma racje. Co mi szkodzi? Pogorszyć się już przecież nie może..
- No ... dobra - odparłam zrezygnowana.
Kate mimowolnie się uśmiechnęła spojrzała szybko na zegarek, była 16:06, i już wyciągała mnie na miasto. Szłyśmy tak ze sklepu do sklepu nabywając coraz więcej kolorowych reklamówek. Następnie wykończone zakupami udałyśmy się do MC (McDonald's). Nie obyło się bez poznania przez moją przyjaciółkę nowych znajomości w postaci miłych chłopaków. Jadłyśmy tak, gdy nagle ona powiedziała:
- Spójrz! Ten chłopak w rogu nie spuszcza z ciebie wzroku! Pewnie mu się spodobałaś. - mówiła z zadowoleniem. 
- Nie, no co ty. Proszę cię, nie patrz tak na niego... - mruknęłam.
Jednak Kate miała racje. Sama to zauważyłam. W sumie to nie był tak zły. Jego brązowe włosy wspaniale komponowały się z niebieskimi oczami i łagodnymi rysami twarzy. Ubrany był w zwykłe jeansy i biały T-shirt, a do tego założył czerwone buty - Adidas. Kiedy już miałyśmy zamiar wychodzić, ktoś d nas podszedł. Jak się po chwili okazało - był to kasjer.
- Cześć. Mogłabyś podać mi swój numer? - spytał zerkając na mnie spod okularów.
Spojrzałam niepewnie.
- Nie, nie dla mnie! Dla tego chłopaka pod ścianą. - dodał wskazując palcem w prawy róg sali.
Stałam jak słup. Nie odzywałam się w ogóle.
- Tak, pewnie! Jej numer to XXX XXX XXX! - odpowiedziała za mnie Kate.
Gdy wyszłyśmy, nakrzyczałam na nią za to co zrobiła przez momentem, ale w duchy cieszyłam się. Pierwszy raz ktoś zapytał o mój numer. Jednak szybko otrzeźwiałam i uznałam to za jeden głupi żart. Kolejnym "przystankiem: okazał się być fryzjer. Kiedy usiadłam na fotelu zauważyłam, że przede mną nie ma lustra. Jak się potem okazało, nie miałam być wtajemniczona w to co ze mną zrobią. "Świetnie! Teraz jestem pod władaniem Kate." pomyślałam. Jedyne co udało mi się dostrzec to to, że moje proste już włosy zostały poddane prostownicy. Następnie odwiedziłyśmy makijażystkę. Tu również nie miałam szansy  zobaczenia swojego odbicia. Ostatnie miejsce, do którego weszłyśmy okazał się być salonem SPA. Wróciłam do domu całkowicie zmęczona. W końcu było już dość późno. Z niechęcią faktu, iż muszę wstać z wygodnego łóżka, wyczołgałam się i podeszłam do lustra. Nie dowierzałam temu co zobaczyłam. W lustrze stała śliczna blondynka z cudownym uśmiechem i pięknym strojem.(http://stylistki.pl/-i-might-be-in-love-with-you-tobias-223391/) Ja naprawdę tak wyglądam? Może to tylko sen? Różne myśli krążyły mi po głowie. Postanowiłam spytać o zdanie John'a. Weszłam do jego pokoju bez pukania, nie wiedząc, że jest tak też Alexander.
- A pukać umiesz? - usłyszałam.
Wyszłam zza drzwi i zauważyłam jego kolegę.
- Oj.... przepraszam. - jedyne co mogłam powiedzieć onieśmielona.
- Ej! Zaczekaj. - mówił John. - co ci się stało?
- Emm, nic ważnego. Byłam z Kate w mieście i tak wyszło.. - westchnęłam.
Wychodząc usłyszałam głos dobiegający z brata pokoju :
- Niezła ta twoja siostra! - powiedział chyba Alex.
Mimowolnie się uśmiechnęłam do siebie i ruszyłam w stronę pokoju. Rzeczywiście. Nawet dobrze wyglądałam. Postanowiłam pójść w takim wydaniu jutro do szkoły. Ciekawiła mnie opinia innych na mój temat. Wykąpałam się i z uśmiechem na twarzy szybko zasnęłam. Bym móc jutro obudzić się w wyśmienitym nastroju.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Prooooszę was! Komentujcie : cc
I nadal nie wiem kogo wybrać, więc bierzcie też udział w ankiecie - dużo mi ona pomaga.
Kolejny rozdział dodam jak pod tym postem zobaczę 5 komentarzy! : >>
+ przepraszam, że taki krótki :C
------------------------------------------------------------------------------->>> ANKIETA
Frodo ♥

9 komentarzy:

  1. Kiedy następny? Czekam na rozwinięcie akcji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. akcja rozwinie się w 4 rozdziale, bo w trzecim umieściłam dość ciekawą sytuację : >

      Usuń
  2. czekam, czekam :))

    OdpowiedzUsuń
  3. dalej, dalej :))

    OdpowiedzUsuń
  4. następna częśc !!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny blog ! Pisz dalej ;) Powodzenia !

    OdpowiedzUsuń
  6. Zajebisty blog ! Naprawdę podoba Mi się :3

    OdpowiedzUsuń
  7. Nominowałam cię w konkursie Blog Awards. http://najpiekniejsze-chwile-w-zyciu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń